Nowe Teksty

Furia, król Artur [recenzja]
Jak komiks ocenił Sławiński?
Zjawiskowa She-Hulk #02, John Byrne [recenzja]
Jak komiks ocenił Sławiński?
Wonka, film [recenzja]
Jak film ocenił Zimiński?

Zapowiedzi

Nowe Plansze

Nowe Imprezy

Forum Alei Komiksu

Recenzja

Czy wszystko smakuje? Falauke [recenzja]

Jan Sławiński recenzuje Czy wszystko smakuje?
7/10
Czy wszystko smakuje? Falauke [recenzja]
7/10
Album “Czy wszystko smakuje?” to pełnometrażowy debiut Katarzyny “Falauke” Czarnej w wydawnictwie Kultura Gniewu. Artystka znana z komiksów internetowych ("Rainbowner") i zinów (m.in. "Nie lubię siebie, gdy jestem pijana") w swej nowej fabule kolejny raz postawiła na wątki autobiograficzne.

Na ponad stu stronach komiksu “Czy wszystko smakuje?” Falauke prezentuje krótkie epizody z czasów pracy w gastro. Wśród często anonimowych postaci drugoplanowych bohaterka będąca alter ego Autorki mierzy się z trudami dorywczej i słabo płatnej pracy zarówno w wątpliwej reputacji jadłodajniach, jak i w ekskluzywnych restauracjach.

Komiks został podzielony na kilka rozdziałów, a każdy z nich podporządkowany jest okresowi pracy w innym miejscu. Od “chińczyka” w galerii handlowej, przez dorywcze kelnerowanie na weselach, po rozmowę o pracę w “eleganckiej” restauracji, gdzie wszystko jest na poziomie poza zachowaniem menadżerki. Każda praca dostarcza nowych doświadczeń i anegdot - niekiedy wesołych, innym razem bolesnych. Falauke bez owijania w bawełnę pokazuje wady i zalety pracy w gastronomii i w ogóle pracy z ludźmi, gdzie “trudni klienci” i stresujące sytuacje są na porządku dziennym.

Mimo że z komiksu “Czy wszystko smakuje?” nie wyłania się specjalnie optymistyczny obraz pracy w gastronomii, to w albumie Falauke nie brakuje humoru. Absurd niektórych sytuacji udowadnia, że musiały się one wydarzyć naprawdę, zresztą ktokolwiek kiedykolwiek pracował jako sprzedawca czegokolwiek, ten wie, jak to czasem wygląda - sam mógłbym podzielić się kilkoma historiami z pracy w księgarni. Kolejne epizody, niekiedy zamknięte w zaledwie dwóch stronach, inny razem opowiedziane na większej liczbie plansz, uwodzą naturalnością, szczerością, niewymuszonymi puentami.

Łatwo uwierzyć w każdą z przedstawionych sytuacji, a także utożsamić się z bohaterką - czytelnik na zmianę śmieje się wraz z nią i mocno jej współczuje. Niestety, praca w gastro przedstawiona w “Czy wszystko smakuje?” to niekiedy rozpaczliwa próba utrzymania się na powierzchni, która niestety nigdy nie zostaje adekwatnie wynagrodzona. Stres, długie zmiany, nieadekwatnie wysokie wymagania przełożonych, problematyczni klienci i niskie zarobki - taka codzienność wyłania się z komiksu Falauke.

Całość została ubrana w klamrę. Ta jasno pokazuje, że mamy tu do czynienia z wydarzeniami z przeszłości, które wciąż nękają bohaterkę w sennych koszmarach. Ich przynależność do przeszłości (o tym, że przedstawione wydarzenia miały miejsce kilka lat temu mogą świadczyć szczegóły jak np. cena piwa kilkukrotnie niższa niż obecnie) nie jest bez znaczenia, bo nagle fabuła nabiera nowego wymiaru - konfrontacji z tym, co już minęło i o czym chciałoby się zapomnieć.

A jak to ze wspomnieniami bywa - nawet na te najgorsze po czasie potrafimy często spojrzeć nieco inaczej. Śmiech bywa reakcją obronną. Mówi się, że każde doświadczenie jest cenne i żadna praca nie hańbi - zawodowe perypetie Falauke, naznaczone łzami i szargające nerwy, z pewnością pozwoliły jej stworzyć udany komiks obyczajowy. Podany w lekkim stylu, ale też dosadnie piętnujący liczne problemy pracy w gastronomii.

Opublikowano:



Czy wszystko smakuje?

Czy wszystko smakuje?

Scenariusz: Falauke
Rysunki: Falauke
Wydanie: I
Data wydania: 22 Wrzesień 2023
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 165x235 mm
Stron: 104
Cena: 44,90 zł
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
ISBN: 978-83-67360-50-0
ZAPOWIEDŹ
WASZA OCENA
Brak głosów...

Galerie

Czy wszystko smakuje? Falauke [recenzja] Czy wszystko smakuje? Falauke [recenzja] Czy wszystko smakuje? Falauke [recenzja]

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-